Jaki macie stosunek do aplikacji i stron randkowych?

Pokaż odpowiedzi użytkownika (24) »

Odpowiedzi autora:

1. Rock4ever

   Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.
   Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam
   czytaj więcej
2. Myszasty

   Strona do zarabiania - mozliwosc patrzenia na moorrdy propozycij za iles tam hajsu, a i tak wszystko to patola... Znaczy, nie wiem czy się placi za takie rzeczy, skad niby...
   
   Hmm ciekawe własnie ile takie coś jest warte, ja widzę ze taka sympatia jest wyceniana na bardzo wysokie sumy... Hmmm, może by w to wejść w przyszłości...
   czytaj więcej
3. Mess

   No jak się dzisiaj dowiedziałam, że mój przyszły niedoszły ma tego Tindera na telefonie, to mój stosunek brzmi następująco: "spaliłabym to w ogniach piekielnych". Już abstrahując od tego, to nie jara mnie ten wszechobecny w internetach selfbranding, katalogowanie ludzi, a jakbym miała dobierać sobie partnera ze względu na ryj (bo z tego, co się orientuję tak wygląda wstępna selekcja na Tinderze) to sporo fajnych i wartościowych znajomości by mi po prostu uciekło.
   Zapytał bym się chętnie o coś, ale widzę ze już tobie przeszła po części złość za moje zachowanie, a ja jakoś nie mam potrzeby rozdrapywania tych starych ran i obawiam się, ze może być to odebrane jako złośliwe wścibstwo, kiedy tak naprawdę było by wyłącznie wścibstwem
   czytaj więcej
4. KermitZaba

   Myszasty

   Strona do zarabiania - mozliwosc patrzenia na moorrdy propozycij za iles tam hajsu, a i tak wszystko to patola... Znaczy, nie wiem czy się placi za takie rzeczy, skad niby...

   Hmm ciekawe własnie ile takie coś jest warte, ja widzę ze taka sympatia jest wyceniana na bardzo wysokie sumy... Hmmm, może by w to wejść w przyszłości...
   Ech, przez to ze sympatia jest subdomeną onetu, nie mogę sprawdzić wyceny – smuteczek…
   czytaj więcej
5. Mess

   KermitZaba

   Mess

   No jak się dzisiaj dowiedziałam, że mój przyszły niedoszły ma tego Tindera na telefonie, to mój stosunek brzmi następująco: "spaliłabym to w ogniach piekielnych". Już abstrahując od tego, to nie jara mnie ten wszechobecny w internetach selfbranding, katalogowanie ludzi, a jakbym miała dobierać sobie partnera ze względu na ryj (bo z tego, co się orientuję tak wygląda wstępna selekcja na Tinderze) to sporo fajnych i wartościowych znajomości by mi po prostu uciekło.

   Zapytał bym się chętnie o coś, ale widzę ze już tobie przeszła po części złość za moje zachowanie, a ja jakoś nie mam potrzeby rozdrapywania tych starych ran i obawiam się, ze może być to odebrane jako złośliwe wścibstwo, kiedy tak naprawdę było by wyłącznie wścibstwem

   Dawaj.
   Przyszłaś tu dziś odreagować ten fakt? Tzw ze go na tym nakryłaś?
   czytaj więcej
6. Myszasty

   I w ten sposób właśnie nasza społeczność dowiedziała się ze facet Mess ja zdradził.
   To może być tylko twoja nadinterpretacja. Posiadanie Tindera nie oznacza zdrady, ba nawet nie oznacza ze go kiedykolwiek używał. Ja swego czasu instalowałem wiele aplikacji, do ich analizy, czasami instalowałem jakieś dokumentację których potem nie użyłem, może on miał tak samo z tą aplikacją.
   czytaj więcej
7. Mess

   KermitZaba

   Mess

   KermitZaba

   Mess

   No jak się dzisiaj dowiedziałam, że mój przyszły niedoszły ma tego Tindera na telefonie, to mój stosunek brzmi następująco: "spaliłabym to w ogniach piekielnych". Już abstrahując od tego, to nie jara mnie ten wszechobecny w internetach selfbranding, katalogowanie ludzi, a jakbym miała dobierać sobie partnera ze względu na ryj (bo z tego, co się orientuję tak wygląda wstępna selekcja na Tinderze) to sporo fajnych i wartościowych znajomości by mi po prostu uciekło.

   Zapytał bym się chętnie o coś, ale widzę ze już tobie przeszła po części złość za moje zachowanie, a ja jakoś nie mam potrzeby rozdrapywania tych starych ran i obawiam się, ze może być to odebrane jako złośliwe wścibstwo, kiedy tak naprawdę było by wyłącznie wścibstwem

   Dawaj.

   Przyszłaś tu dziś odreagować ten fakt? Tzw ze go na tym nakryłaś?

   W sumie sam powiedział, że ma tam konto, ale nie używał od dawna. Więc nie wiem, czy to takie "nakrycie" w ścisłym tego słowa znaczeniu No może coś w tym jest. Miałam to odreagować z książką i sprzątaniem, ale wszystko jest lepsze niż sprzątanie, więc trzeba mnie znosić tutaj. Przykro mi xD
   Dzięki za szczerość. Nie będę dociekać dalej, to i tak nie jest moja sprawa.
   czytaj więcej
8. Rock4ever

   KermitZaba

   Rock4ever

   Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.

   Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam

   Jestem po prostu tradycyjny w takich sprawach, moze bez przesady zeby chodzic do czyjegos ojca z flaszka i pytac o reke corki, ktorej nie znam xD ale powinienes wiedziec o czym mowie. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora szuka chlopaka, zawsze w moim zyciu takie rzeczy wychodzily spontanicznie, przez dotarcie, nigdy nie mialem kobiety, ktorej nie znałem wcześniej dosyć dlugo (co poki co sie nie oplacilo) ale lubie myslec ze to taka mistyczna wiez ludzi, ktorzy poznawali sie tak po prostu az w koncu polaczylo ich uczucie xD
   Wydaje mi się ze Ciebie rozumiem. Po prostu to nie jest naturalny sposób by kogoś poznać. Poza tym, to chyba droga do wielu rozczarować, bo poznajesz masę ludzi, których czesto jedyne co łączy ich z tobą to ta aplikacja, czy oglądanie seriali Netfixa czy HBO... Często nawet nie mieszkacie w tym samym mieście. Już poważnie piszę, że lepiej było by poznać kogoś na kowbojkach, po czym naturalnie poznać przez swoje wypowiedzi poglądy i spojrzenie na świat, niż na takim tinderze. Jesteś szczerze zdziwiony popularnością takich stron.
   czytaj więcej
9. KermitZaba

   Rock4ever

   KermitZaba

   Rock4ever

   Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.

   Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam

   Jestem po prostu tradycyjny w takich sprawach, moze bez przesady zeby chodzic do czyjegos ojca z flaszka i pytac o reke corki, ktorej nie znam xD ale powinienes wiedziec o czym mowie. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora szuka chlopaka, zawsze w moim zyciu takie rzeczy wychodzily spontanicznie, przez dotarcie, nigdy nie mialem kobiety, ktorej nie znałem wcześniej dosyć dlugo (co poki co sie nie oplacilo) ale lubie myslec ze to taka mistyczna wiez ludzi, ktorzy poznawali sie tak po prostu az w koncu polaczylo ich uczucie xD

   Wydaje mi się ze Ciebie rozumiem. Po prostu to nie jest naturalny sposób by kogoś poznać. Poza tym, to chyba droga do wielu rozczarować, bo poznajesz masę ludzi, których czesto jedyne co łączy ich z tobą to ta aplikacja, czy oglądanie seriali Netfixa czy HBO... Często nawet nie mieszkacie w tym samym mieście. Już poważnie piszę, że lepiej było by poznać kogoś na kowbojkach, po czym naturalnie poznać przez swoje wypowiedzi poglądy i spojrzenie na świat, niż na takim tinderze. Jesteś szczerze zdziwiony popularnością takich stron.
   Jestem* rozczarowań* k:urde*
   czytaj więcej
10. Rock4ever

    KermitZaba

    Rock4ever

    KermitZaba

    Rock4ever

    Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.

    Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam

    Jestem po prostu tradycyjny w takich sprawach, moze bez przesady zeby chodzic do czyjegos ojca z flaszka i pytac o reke corki, ktorej nie znam xD ale powinienes wiedziec o czym mowie. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora szuka chlopaka, zawsze w moim zyciu takie rzeczy wychodzily spontanicznie, przez dotarcie, nigdy nie mialem kobiety, ktorej nie znałem wcześniej dosyć dlugo (co poki co sie nie oplacilo) ale lubie myslec ze to taka mistyczna wiez ludzi, ktorzy poznawali sie tak po prostu az w koncu polaczylo ich uczucie xD

    Wydaje mi się ze Ciebie rozumiem. Po prostu to nie jest naturalny sposób by kogoś poznać. Poza tym, to chyba droga do wielu rozczarować, bo poznajesz masę ludzi, których czesto jedyne co łączy ich z tobą to ta aplikacja, czy oglądanie seriali Netfixa czy HBO... Często nawet nie mieszkacie w tym samym mieście. Już poważnie piszę, że lepiej było by poznać kogoś na kowbojkach, po czym naturalnie poznać przez swoje wypowiedzi poglądy i spojrzenie na świat, niż na takim tinderze. Jesteś szczerze zdziwiony popularnością takich stron.

    Sam mialem lata temu samosiowa milosc i czasami przychodza takie momenty, ze strasznie zaluje tego jak to skonczylem i ze w ogole to zrobilem.
    Ja się nigdy tutaj nie angażowałem emocjonalnie do takiego stopnia, bym się w kimś zauroczył. W ogóle to jestem wewnątrz dość oschły i chłodny, taka moja uroda. Choć spotkałem tu naprawdę mądrych i życzliwych. Z resztą poznawanie kogokolwiek przez internet, na ogół wiąże się z wymaganiem mobilności i ewentualną chęcią do zmian miejsca zamieszkania w dłuższej perspektywie czasowej, to sporo jak na osobę o której wiesz tylko tyle ile ona tobie powie…
    czytaj więcej
11. Rock4ever

    @kermitazaba Z tym, ze ja wtedy mialem 16-17 lat i myslalem zupelnie innymi kategoriami. A jednak, po tylu latach wciaz mi sie przytrafia tak pomyslec, chociaz jestem np po 4letmim zwiazku, ktory skonczyl sie w maju to aktualnie czejsciej mysle o polrocznym internetowym zauroczeniu niz powaznej, dlugiej relacji, ktora dopiero co sie skonczyła. Troche to dziwne.
    
    Może wygenerowało to wiecej dobrych wspomnień, niż te 4 lata związku... Może rany po niedawnym są zbyt świeże i zakrzywiają cały jego obraz.
    czytaj więcej
12. gość

    Ale pier*olisz !!!
    Do mnie to?
    czytaj więcej
13. onethreeth

    Mess

    onethreeth

    Mess

    No jak się dzisiaj dowiedziałam, że mój przyszły niedoszły ma tego Tindera na telefonie, to mój stosunek brzmi następująco: "spaliłabym to w ogniach piekielnych". Już abstrahując od tego, to nie jara mnie ten wszechobecny w internetach selfbranding, katalogowanie ludzi, a jakbym miała dobierać sobie partnera ze względu na ryj (bo z tego, co się orientuję tak wygląda wstępna selekcja na Tinderze) to sporo fajnych i wartościowych znajomości by mi po prostu uciekło.

    Mam właśnie sympatii konto i nie bardzo mi pasuje dobieranie po twarzy, więc czytam też opisy kobiet i zainteresowania. Jednak byłem w sytuacji kiedy prawie bratnia dusza a wygląd nie ten. Stracić tak można bardzo dużo czasu pisząc w ciemno. Może u kobiet samiec ma być tylko przystojniejszy od diabła ale dla faceta wygląd zewnętrzny kobiety odgrywa ważną rolę w zakochaniu się i chemii oraz decyzji że wystarczy na żonę dalej nie szukam ładniejszej. Internet jest pełen na prawdę brzydkich kobiet, jak przeglądam sobie czasami sympatię to zastanawiam się czy takie przebrane czy może trace orientację hetero. Ty mess akurat jesteś z tych do których się nie pisze bo za wysoka liga... XD

    Niby w rl też pierwsze co oceniasz, to właśnie wygląd, ale jednak face to face nikomu nie powiesz "wyjazd, boś brzydki" i samoczynnie tę osobę poznajesz, wtedy liczy się całokształt. Tinder Ci tego nie da. Ja jestem babą i mi na wyglądzie faceta nie zależy zbytnio. Co więcej strasznie nie lubię być oceniana na takiej podstawie, więc takie zajawki są nie dla mnie i tyle.

    wtedy się mówi, że ma się dziewczynę a jak ktoś ma poczucie humoru to może powiedzieć że jest homo XDDD ciężko na żywo komuś powiedzieć, że jest brzydki i spadaj, dla mnie znowu rl jest cięższy bo jestem nieśmiały i nigdy nie zagadalem do kompletnie obcej kobiety, gdybym się wreszcie zdobył na prawdę czując że to ta i muszę, po czym za słaby tekst kosza bo rozumiem że ona może mieć takich podrywow już setki razy w życiu, to bym się załamał chyba, kiedyś byłem na randce z sympatii i nie wyszło może przez stres, tu też trzeba doświadczenia ewentualnie obu zdeterminowanych osób, a nie panienki która może mieć każdego i tak też podchodzi do randki internetowe
    Z tego co piszesz, nie wydaje mi się by determinacja była najbardziej adekwatnym określeniem
    czytaj więcej
14. onethreeth

    Mess

    onethreeth

    Mess

    No jak się dzisiaj dowiedziałam, że mój przyszły niedoszły ma tego Tindera na telefonie, to mój stosunek brzmi następująco: "spaliłabym to w ogniach piekielnych". Już abstrahując od tego, to nie jara mnie ten wszechobecny w internetach selfbranding, katalogowanie ludzi, a jakbym miała dobierać sobie partnera ze względu na ryj (bo z tego, co się orientuję tak wygląda wstępna selekcja na Tinderze) to sporo fajnych i wartościowych znajomości by mi po prostu uciekło.

    Mam właśnie sympatii konto i nie bardzo mi pasuje dobieranie po twarzy, więc czytam też opisy kobiet i zainteresowania. Jednak byłem w sytuacji kiedy prawie bratnia dusza a wygląd nie ten. Stracić tak można bardzo dużo czasu pisząc w ciemno. Może u kobiet samiec ma być tylko przystojniejszy od diabła ale dla faceta wygląd zewnętrzny kobiety odgrywa ważną rolę w zakochaniu się i chemii oraz decyzji że wystarczy na żonę dalej nie szukam ładniejszej. Internet jest pełen na prawdę brzydkich kobiet, jak przeglądam sobie czasami sympatię to zastanawiam się czy takie przebrane czy może trace orientację hetero. Ty mess akurat jesteś z tych do których się nie pisze bo za wysoka liga... XD

    Niby w rl też pierwsze co oceniasz, to właśnie wygląd, ale jednak face to face nikomu nie powiesz "wyjazd, boś brzydki" i samoczynnie tę osobę poznajesz, wtedy liczy się całokształt. Tinder Ci tego nie da. Ja jestem babą i mi na wyglądzie faceta nie zależy zbytnio. Co więcej strasznie nie lubię być oceniana na takiej podstawie, więc takie zajawki są nie dla mnie i tyle.

    wtedy się mówi, że ma się dziewczynę a jak ktoś ma poczucie humoru to może powiedzieć że jest homo XDDD ciężko na żywo komuś powiedzieć, że jest brzydki i spadaj, dla mnie znowu rl jest cięższy bo jestem nieśmiały i nigdy nie zagadalem do kompletnie obcej kobiety, gdybym się wreszcie zdobył na prawdę czując że to ta i muszę, po czym za słaby tekst kosza bo rozumiem że ona może mieć takich podrywow już setki razy w życiu, to bym się załamał chyba, kiedyś byłem na randce z sympatii i nie wyszło może przez stres, tu też trzeba doświadczenia ewentualnie obu zdeterminowanych osób, a nie panienki która może mieć każdego i tak też podchodzi do randki internetowe
    Z tego co piszesz, nie wydaje mi się by determinacja była najbardziej adekwatnym określeniem
    czytaj więcej
15. onethreeth

    KermitZaba

    Rock4ever

    KermitZaba

    Rock4ever

    Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.

    Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam

    Jestem po prostu tradycyjny w takich sprawach, moze bez przesady zeby chodzic do czyjegos ojca z flaszka i pytac o reke corki, ktorej nie znam xD ale powinienes wiedziec o czym mowie. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora szuka chlopaka, zawsze w moim zyciu takie rzeczy wychodzily spontanicznie, przez dotarcie, nigdy nie mialem kobiety, ktorej nie znałem wcześniej dosyć dlugo (co poki co sie nie oplacilo) ale lubie myslec ze to taka mistyczna wiez ludzi, ktorzy poznawali sie tak po prostu az w koncu polaczylo ich uczucie xD

    Wydaje mi się ze Ciebie rozumiem. Po prostu to nie jest naturalny sposób by kogoś poznać. Poza tym, to chyba droga do wielu rozczarować, bo poznajesz masę ludzi, których czesto jedyne co łączy ich z tobą to ta aplikacja, czy oglądanie seriali Netfixa czy HBO... Często nawet nie mieszkacie w tym samym mieście. Już poważnie piszę, że lepiej było by poznać kogoś na kowbojkach, po czym naturalnie poznać przez swoje wypowiedzi poglądy i spojrzenie na świat, niż na takim tinderze. Jesteś szczerze zdziwiony popularnością takich stron.

    Wiele osób się tak poznaje. Znam takie pary. Oglądałem dokumenty o przegrywach i szybie randki w USA na żywo. Musisz zrozumieć, że nie każdy ma odwagę zagadać na żywo czy że ma znajomych i nie każdy pójdzie do klubu potańczyć poznać laske, są też laski które w takim klubie to by stałych pod ścianą. Świat to nie tylko piękne wykształcone osoby ale też ostro przegrani ludzie. Piękne kobiety szukają tam kogoś bogatego albo założenia rodziny bo na żywo spotykają tylko duxpkow. A wartościowe osoby nie wlucza się po pubach czym dyskotekach, mówiąc wartościowe mam na myśli takie co nie chcą zaliczać tylko miłości.
    Nie tylko na dyskotekach się ludzie poznają. W zasadzie, ja poznałem 2-3 lata temu dziewczyne na basenie, tzw w sumie przez FB, bo wysłała mi zaproszenie, ale ją nie znałem to go zignorowałem. Patrze się, a tu ta buśka z fejsa, to ją zagadałem. W klubach bym nawet nie próbował żadnej poznać, z własnego doświadczenia wiem, że najłatwiej się to robi przez wspólnych znajomych, a nie wierze by ludzie nie mieli w ogóle znajomych, pewnie każdy ma, ale nie każdy kontynuuje takie znajomości a je można o wiele łatwiej odświeżyć niż nawiązywać nowe, choć w moi przypadku to też się udaje - sport zbliża.
    czytaj więcej
16. KermitZaba

    onethreeth

    KermitZaba

    Rock4ever

    KermitZaba

    Rock4ever

    Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.

    Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam

    Jestem po prostu tradycyjny w takich sprawach, moze bez przesady zeby chodzic do czyjegos ojca z flaszka i pytac o reke corki, ktorej nie znam xD ale powinienes wiedziec o czym mowie. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora szuka chlopaka, zawsze w moim zyciu takie rzeczy wychodzily spontanicznie, przez dotarcie, nigdy nie mialem kobiety, ktorej nie znałem wcześniej dosyć dlugo (co poki co sie nie oplacilo) ale lubie myslec ze to taka mistyczna wiez ludzi, ktorzy poznawali sie tak po prostu az w koncu polaczylo ich uczucie xD

    Wydaje mi się ze Ciebie rozumiem. Po prostu to nie jest naturalny sposób by kogoś poznać. Poza tym, to chyba droga do wielu rozczarować, bo poznajesz masę ludzi, których czesto jedyne co łączy ich z tobą to ta aplikacja, czy oglądanie seriali Netfixa czy HBO... Często nawet nie mieszkacie w tym samym mieście. Już poważnie piszę, że lepiej było by poznać kogoś na kowbojkach, po czym naturalnie poznać przez swoje wypowiedzi poglądy i spojrzenie na świat, niż na takim tinderze. Jesteś szczerze zdziwiony popularnością takich stron.

    Wiele osób się tak poznaje. Znam takie pary. Oglądałem dokumenty o przegrywach i szybie randki w USA na żywo. Musisz zrozumieć, że nie każdy ma odwagę zagadać na żywo czy że ma znajomych i nie każdy pójdzie do klubu potańczyć poznać laske, są też laski które w takim klubie to by stałych pod ścianą. Świat to nie tylko piękne wykształcone osoby ale też ostro przegrani ludzie. Piękne kobiety szukają tam kogoś bogatego albo założenia rodziny bo na żywo spotykają tylko duxpkow. A wartościowe osoby nie wlucza się po pubach czym dyskotekach, mówiąc wartościowe mam na myśli takie co nie chcą zaliczać tylko miłości.

    Nie tylko na dyskotekach się ludzie poznają. W zasadzie, ja poznałem 2-3 lata temu dziewczyne na basenie, tzw w sumie przez FB, bo wysłała mi zaproszenie, ale ją nie znałem to go zignorowałem. Patrze się, a tu ta buśka z fejsa, to ją zagadałem. W klubach bym nawet nie próbował żadnej poznać, z własnego doświadczenia wiem, że najłatwiej się to robi przez wspólnych znajomych, a nie wierze by ludzie nie mieli w ogóle znajomych, pewnie każdy ma, ale nie każdy kontynuuje takie znajomości a je można o wiele łatwiej odświeżyć niż nawiązywać nowe, choć w moi przypadku to też się udaje - sport zbliża.
    Kiedyś poznałem sporo ludzi w pociągu na woodstock, z którymi spędziłem później jeszcze dwa inne woodstocki. Poznałem tam też też taką dziewczynę, ale oprócz tego ze była ładna to nie miała nic. W każdym razie, przedstawiająca się jako 18 letnią dziewica niedługi po oferowała mi sugestywne spektakle w których spożywała hod doga. Do dziś się z tego śmieje, ale to świetnie pokazuje, ze czasami można szybko z kimś zawiązać trwałe relację…
    czytaj więcej
17. "Kiedyś poznałem sporo ludzi w pociągu na woodstock, z którymi spędziłem później jeszcze dwa inne woodstocki. Poznałem tam też też taką dziewczynę, ale oprócz tego ze była ładna to nie miała nic. W każdym razie, przedstawiająca się jako 18 letnią dziewica niedługi po oferowała mi sugestywne spektakle w których spożywała hod doga. Do dziś się z tego śmieje, ale to świetnie pokazuje, ze czasami można szybko z kimś zawiązać trwałe relację"niedługo po poznaniu, zaoferowała mi sugestywny spektakl* A mniejsza, cała wypowiedź jest głupia. W każdym razie chodziło mi, że z tymi ludźmi utrzymywałem jakiś kontakt przez 3 lata, nawet pomimo odległości miejsca zamieszkania. Jeszcze miałem szanse poznać wśród nich dziewczynę, w sumie to nie jedną. Czasami, można sporo poznać wiele dziewczyn, jeśli się trafi do odpowiedniego towarzystwa, albo się do ów towarzystwa wróci. Na basenie też spotkałem kolegę z podstawówki, którego de fakto nie widziałem od tego czasu, porozmawialiśmy chwilę, okazało się ze ma firmę i ze ktoś taki jak ja by mu się przydał i zaproponował mi pracę, nie byłem zainteresowany ale gdybym w to wszedł, to pewnie bym z buta nawiązał kilkanaście w jedne dzień.
    czytaj więcej
18. onethreeth

    KermitZaba

    onethreeth

    KermitZaba

    Rock4ever

    KermitZaba

    Rock4ever

    Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.

    Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam

    Jestem po prostu tradycyjny w takich sprawach, moze bez przesady zeby chodzic do czyjegos ojca z flaszka i pytac o reke corki, ktorej nie znam xD ale powinienes wiedziec o czym mowie. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora szuka chlopaka, zawsze w moim zyciu takie rzeczy wychodzily spontanicznie, przez dotarcie, nigdy nie mialem kobiety, ktorej nie znałem wcześniej dosyć dlugo (co poki co sie nie oplacilo) ale lubie myslec ze to taka mistyczna wiez ludzi, ktorzy poznawali sie tak po prostu az w koncu polaczylo ich uczucie xD

    Wydaje mi się ze Ciebie rozumiem. Po prostu to nie jest naturalny sposób by kogoś poznać. Poza tym, to chyba droga do wielu rozczarować, bo poznajesz masę ludzi, których czesto jedyne co łączy ich z tobą to ta aplikacja, czy oglądanie seriali Netfixa czy HBO... Często nawet nie mieszkacie w tym samym mieście. Już poważnie piszę, że lepiej było by poznać kogoś na kowbojkach, po czym naturalnie poznać przez swoje wypowiedzi poglądy i spojrzenie na świat, niż na takim tinderze. Jesteś szczerze zdziwiony popularnością takich stron.

    Wiele osób się tak poznaje. Znam takie pary. Oglądałem dokumenty o przegrywach i szybie randki w USA na żywo. Musisz zrozumieć, że nie każdy ma odwagę zagadać na żywo czy że ma znajomych i nie każdy pójdzie do klubu potańczyć poznać laske, są też laski które w takim klubie to by stałych pod ścianą. Świat to nie tylko piękne wykształcone osoby ale też ostro przegrani ludzie. Piękne kobiety szukają tam kogoś bogatego albo założenia rodziny bo na żywo spotykają tylko duxpkow. A wartościowe osoby nie wlucza się po pubach czym dyskotekach, mówiąc wartościowe mam na myśli takie co nie chcą zaliczać tylko miłości.

    Nie tylko na dyskotekach się ludzie poznają. W zasadzie, ja poznałem 2-3 lata temu dziewczyne na basenie, tzw w sumie przez FB, bo wysłała mi zaproszenie, ale ją nie znałem to go zignorowałem. Patrze się, a tu ta buśka z fejsa, to ją zagadałem. W klubach bym nawet nie próbował żadnej poznać, z własnego doświadczenia wiem, że najłatwiej się to robi przez wspólnych znajomych, a nie wierze by ludzie nie mieli w ogóle znajomych, pewnie każdy ma, ale nie każdy kontynuuje takie znajomości a je można o wiele łatwiej odświeżyć niż nawiązywać nowe, choć w moi przypadku to też się udaje - sport zbliża.

    no właśnie zsgadsles to wyobraź sobie że są ludzie którym matka ani razu nie powiedziała że są przystojni, nie przytulala, są nieśmiali, mają kompleksy, nie chodzą na baseny i zagadali by tylko do obcej samicy gdyby szła w stronę przepaści, choć i to jest wątpliwe
    Mnie też matka nigdy nie komplementowała, wrecz przeciwnie, cokolwiek bym nie zrobił to było dna niej za mało. Przyszła do mnie specjalna delegacja zaproponować szkołę sportową? To odpowiedziała "A co ty tam będziesz robił? Poza tym tam piją i borą narkotyki". Dostałem się na AiR, na dobrym wydziale na dobrej uczelni - myślałam się ze tobie się nie uda, skończyłem ten sam tekst. Choć ostatnio jej się odwróciło, jak już całkowicie przestałem się liczyć z jej zdaniem i jej słowa nie mają dla mnie żadnego stosunku emocjonalnego. Jak byłem dzieckiem, to mnie po występie ganiła, że śle wypowiadałem słowa a byłem wtedy w klasie 1-3...
    czytaj więcej
19. onethreeth

    KermitZaba

    onethreeth

    KermitZaba

    Rock4ever

    KermitZaba

    Rock4ever

    Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.

    Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam

    Jestem po prostu tradycyjny w takich sprawach, moze bez przesady zeby chodzic do czyjegos ojca z flaszka i pytac o reke corki, ktorej nie znam xD ale powinienes wiedziec o czym mowie. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora szuka chlopaka, zawsze w moim zyciu takie rzeczy wychodzily spontanicznie, przez dotarcie, nigdy nie mialem kobiety, ktorej nie znałem wcześniej dosyć dlugo (co poki co sie nie oplacilo) ale lubie myslec ze to taka mistyczna wiez ludzi, ktorzy poznawali sie tak po prostu az w koncu polaczylo ich uczucie xD

    Wydaje mi się ze Ciebie rozumiem. Po prostu to nie jest naturalny sposób by kogoś poznać. Poza tym, to chyba droga do wielu rozczarować, bo poznajesz masę ludzi, których czesto jedyne co łączy ich z tobą to ta aplikacja, czy oglądanie seriali Netfixa czy HBO... Często nawet nie mieszkacie w tym samym mieście. Już poważnie piszę, że lepiej było by poznać kogoś na kowbojkach, po czym naturalnie poznać przez swoje wypowiedzi poglądy i spojrzenie na świat, niż na takim tinderze. Jesteś szczerze zdziwiony popularnością takich stron.

    Wiele osób się tak poznaje. Znam takie pary. Oglądałem dokumenty o przegrywach i szybie randki w USA na żywo. Musisz zrozumieć, że nie każdy ma odwagę zagadać na żywo czy że ma znajomych i nie każdy pójdzie do klubu potańczyć poznać laske, są też laski które w takim klubie to by stałych pod ścianą. Świat to nie tylko piękne wykształcone osoby ale też ostro przegrani ludzie. Piękne kobiety szukają tam kogoś bogatego albo założenia rodziny bo na żywo spotykają tylko duxpkow. A wartościowe osoby nie wlucza się po pubach czym dyskotekach, mówiąc wartościowe mam na myśli takie co nie chcą zaliczać tylko miłości.

    Nie tylko na dyskotekach się ludzie poznają. W zasadzie, ja poznałem 2-3 lata temu dziewczyne na basenie, tzw w sumie przez FB, bo wysłała mi zaproszenie, ale ją nie znałem to go zignorowałem. Patrze się, a tu ta buśka z fejsa, to ją zagadałem. W klubach bym nawet nie próbował żadnej poznać, z własnego doświadczenia wiem, że najłatwiej się to robi przez wspólnych znajomych, a nie wierze by ludzie nie mieli w ogóle znajomych, pewnie każdy ma, ale nie każdy kontynuuje takie znajomości a je można o wiele łatwiej odświeżyć niż nawiązywać nowe, choć w moi przypadku to też się udaje - sport zbliża.

    a ty nadal nie rozumiesz tego że są ludzie co wychodzą z domu na pocztę czyli hipermarket i chętnie by poznali kogoś kto żyje podobnie, tak samo jak szukasz graczki to nie poznasz przez znajomych którzy nie mają nawet konsoli, u dziewczyn gry są tak rzadkie rzeczy, że trafić na taką na basenie czy czekać aż napisze na Facebooku... Na prawdę nie wiem co w tobie widzą kobiety. Widocznie im wystarczy wysoki szczupły tak jak mi szczupła i chętna.
    
    A ty nie rozumiesz, że nie można zjeść ciastka i go zjeść. Jeśli chcesz kogoś poznać, to powinieneś stać się aktywny towarzysko choćby przez czas szukania, no chyba ze niczym allegrowa oferta dziewczyn an sympatii tobie wystarczy. Tylko, że na allegro jest wiele oszustw i bublu.
    czytaj więcej
20. KermitZaba

    onethreeth

    KermitZaba

    onethreeth

    KermitZaba

    Rock4ever

    KermitZaba

    Rock4ever

    Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.

    Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam

    Jestem po prostu tradycyjny w takich sprawach, moze bez przesady zeby chodzic do czyjegos ojca z flaszka i pytac o reke corki, ktorej nie znam xD ale powinienes wiedziec o czym mowie. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora szuka chlopaka, zawsze w moim zyciu takie rzeczy wychodzily spontanicznie, przez dotarcie, nigdy nie mialem kobiety, ktorej nie znałem wcześniej dosyć dlugo (co poki co sie nie oplacilo) ale lubie myslec ze to taka mistyczna wiez ludzi, ktorzy poznawali sie tak po prostu az w koncu polaczylo ich uczucie xD

    Wydaje mi się ze Ciebie rozumiem. Po prostu to nie jest naturalny sposób by kogoś poznać. Poza tym, to chyba droga do wielu rozczarować, bo poznajesz masę ludzi, których czesto jedyne co łączy ich z tobą to ta aplikacja, czy oglądanie seriali Netfixa czy HBO... Często nawet nie mieszkacie w tym samym mieście. Już poważnie piszę, że lepiej było by poznać kogoś na kowbojkach, po czym naturalnie poznać przez swoje wypowiedzi poglądy i spojrzenie na świat, niż na takim tinderze. Jesteś szczerze zdziwiony popularnością takich stron.

    Wiele osób się tak poznaje. Znam takie pary. Oglądałem dokumenty o przegrywach i szybie randki w USA na żywo. Musisz zrozumieć, że nie każdy ma odwagę zagadać na żywo czy że ma znajomych i nie każdy pójdzie do klubu potańczyć poznać laske, są też laski które w takim klubie to by stałych pod ścianą. Świat to nie tylko piękne wykształcone osoby ale też ostro przegrani ludzie. Piękne kobiety szukają tam kogoś bogatego albo założenia rodziny bo na żywo spotykają tylko duxpkow. A wartościowe osoby nie wlucza się po pubach czym dyskotekach, mówiąc wartościowe mam na myśli takie co nie chcą zaliczać tylko miłości.

    Nie tylko na dyskotekach się ludzie poznają. W zasadzie, ja poznałem 2-3 lata temu dziewczyne na basenie, tzw w sumie przez FB, bo wysłała mi zaproszenie, ale ją nie znałem to go zignorowałem. Patrze się, a tu ta buśka z fejsa, to ją zagadałem. W klubach bym nawet nie próbował żadnej poznać, z własnego doświadczenia wiem, że najłatwiej się to robi przez wspólnych znajomych, a nie wierze by ludzie nie mieli w ogóle znajomych, pewnie każdy ma, ale nie każdy kontynuuje takie znajomości a je można o wiele łatwiej odświeżyć niż nawiązywać nowe, choć w moi przypadku to też się udaje - sport zbliża.

    a ty nadal nie rozumiesz tego że są ludzie co wychodzą z domu na pocztę czyli hipermarket i chętnie by poznali kogoś kto żyje podobnie, tak samo jak szukasz graczki to nie poznasz przez znajomych którzy nie mają nawet konsoli, u dziewczyn gry są tak rzadkie rzeczy, że trafić na taką na basenie czy czekać aż napisze na Facebooku... Na prawdę nie wiem co w tobie widzą kobiety. Widocznie im wystarczy wysoki szczupły tak jak mi szczupła i chętna.

    A ty nie rozumiesz, że nie można zjeść ciastka i go zjeść. Jeśli chcesz kogoś poznać, to powinieneś stać się aktywny towarzysko choćby przez czas szukania, no chyba ze niczym allegrowa oferta dziewczyn an sympatii tobie wystarczy. Tylko, że na allegro jest wiele oszustw i bublu.
    Zjeść ciastka i go mieć*
    czytaj więcej
21. onethreeth

    KermitZaba

    onethreeth

    KermitZaba

    onethreeth

    KermitZaba

    Rock4ever

    KermitZaba

    Rock4ever

    Nie mam żadnych doświadczeń z takimi stronami. Gdybym kiedys stwierdzil, ze zaczne szukać tam dziewczyny to bedzie to moja porazka. Nie twierdze, ze uwazam za przegrywow ludzi, ktorzy to robia, po prostu nie widze siebie w takiej sytuacji.

    Dlaczego traktujesz to w kategorii porażki? Jestem ciekaw pobudek to tego typu odczuć, choć się domyślam

    Jestem po prostu tradycyjny w takich sprawach, moze bez przesady zeby chodzic do czyjegos ojca z flaszka i pytac o reke corki, ktorej nie znam xD ale powinienes wiedziec o czym mowie. Nie chcialbym miec dziewczyny, ktora szuka chlopaka, zawsze w moim zyciu takie rzeczy wychodzily spontanicznie, przez dotarcie, nigdy nie mialem kobiety, ktorej nie znałem wcześniej dosyć dlugo (co poki co sie nie oplacilo) ale lubie myslec ze to taka mistyczna wiez ludzi, ktorzy poznawali sie tak po prostu az w koncu polaczylo ich uczucie xD

    Wydaje mi się ze Ciebie rozumiem. Po prostu to nie jest naturalny sposób by kogoś poznać. Poza tym, to chyba droga do wielu rozczarować, bo poznajesz masę ludzi, których czesto jedyne co łączy ich z tobą to ta aplikacja, czy oglądanie seriali Netfixa czy HBO... Często nawet nie mieszkacie w tym samym mieście. Już poważnie piszę, że lepiej było by poznać kogoś na kowbojkach, po czym naturalnie poznać przez swoje wypowiedzi poglądy i spojrzenie na świat, niż na takim tinderze. Jesteś szczerze zdziwiony popularnością takich stron.

    Wiele osób się tak poznaje. Znam takie pary. Oglądałem dokumenty o przegrywach i szybie randki w USA na żywo. Musisz zrozumieć, że nie każdy ma odwagę zagadać na żywo czy że ma znajomych i nie każdy pójdzie do klubu potańczyć poznać laske, są też laski które w takim klubie to by stałych pod ścianą. Świat to nie tylko piękne wykształcone osoby ale też ostro przegrani ludzie. Piękne kobiety szukają tam kogoś bogatego albo założenia rodziny bo na żywo spotykają tylko duxpkow. A wartościowe osoby nie wlucza się po pubach czym dyskotekach, mówiąc wartościowe mam na myśli takie co nie chcą zaliczać tylko miłości.

    Nie tylko na dyskotekach się ludzie poznają. W zasadzie, ja poznałem 2-3 lata temu dziewczyne na basenie, tzw w sumie przez FB, bo wysłała mi zaproszenie, ale ją nie znałem to go zignorowałem. Patrze się, a tu ta buśka z fejsa, to ją zagadałem. W klubach bym nawet nie próbował żadnej poznać, z własnego doświadczenia wiem, że najłatwiej się to robi przez wspólnych znajomych, a nie wierze by ludzie nie mieli w ogóle znajomych, pewnie każdy ma, ale nie każdy kontynuuje takie znajomości a je można o wiele łatwiej odświeżyć niż nawiązywać nowe, choć w moi przypadku to też się udaje - sport zbliża.

    a ty nadal nie rozumiesz tego że są ludzie co wychodzą z domu na pocztę czyli hipermarket i chętnie by poznali kogoś kto żyje podobnie, tak samo jak szukasz graczki to nie poznasz przez znajomych którzy nie mają nawet konsoli, u dziewczyn gry są tak rzadkie rzeczy, że trafić na taką na basenie czy czekać aż napisze na Facebooku... Na prawdę nie wiem co w tobie widzą kobiety. Widocznie im wystarczy wysoki szczupły tak jak mi szczupła i chętna.

    A ty nie rozumiesz, że nie można zjeść ciastka i go zjeść. Jeśli chcesz kogoś poznać, to powinieneś stać się aktywny towarzysko choćby przez czas szukania, no chyba ze niczym allegrowa oferta dziewczyn an sympatii tobie wystarczy. Tylko, że na allegro jest wiele oszustw i bublu.

    nieśmiały samiec hetero taki introwertyk niby stanie się towarzyski, prędzej będzie apokalipsa zombie... XD
    Największym przegrywem jest tek, kto nigdy nie spróbował osiągnąć tego co chciał.
    czytaj więcej
22. onethreeth

    Wiesz KermitZaba to jest ten temat co możesz określił mnie mianem zjxebany coraz nie znaczy że nie mam prawa znaleźć zjexbanej równie dobrze dziewczyny i razem piwniczyc w miłości. Dużo racji w tym by żyć aktywnej to może coś zaskoczy. Tylko że u mnie musiała by sama zagadać a kultura je tego zabrania. Zdesperowana lub mój wygląd zewnętrzny idealny. Mało prawdopodobne rzeczy raczej.
    Mnie się zdarzało ze mnie pierwsze zagadywały dziewczyny, a nie jestem najprzystojniejszym facetem na świecie, zawsze ubierałem się zwyczajnie, w sposób nie wyróżniający, skromnie. No, ale nie robiły tego kiedy siedziałem w domu. W sumie, to najczęściej włąśnie kobieta decyduje do intymniejszym charakterze relacji, a nawet o jej rozpocząeciu.
    czytaj więcej
23. Dzisiaj nie idę spać, idę czytać ksiażkę. Potem jeszcze popracuje. Dobranoc
    czytaj więcej
24. gość

    Ale tu dno. Nie ma normalnych użytkowników. Wszyscy pouciekali z tego przybytku. Kermit z kim Ty tu piszesz? Masz godnych swego poziomu?
    Pozwól ze jeszcze trochę to posiedzę, choć domyślam się ze już niedługo :). Poza tym, muszę uderzyć się w pierś i przyznać do tego, że sam często zachowuje się tu w bardzo skandaliczny sposób
    czytaj więcej